Rezension Jakub Winiarski:

W znanym fragmencie „Dziennika” domagał się Witold Gombrowicz, by utwory jego omawiane były „ze wzruszeniem, polotem i pasją” i przestrzegał, że tych badaczy i krytyków, którzy nakazowi temu nie sprostają, on, autor „Ferdydurki”, ukarze okrutnie: umrze im w ustach i będą mieć usta pełne jego „trupa”. Olaf Kühl najwyraźniej wziął sobie do serca tę przestrogę i może dlatego jego pracę, choć liczy już sobie ona dobrze ponad dziesięć lat, co w badaniach nad literaturą bywa często zabójczą cezurą aktualności dzieła naukowego, wciąż można traktować jak tekst odkrywczy, inspirujący, w wielu miejscach będący zachętą do przemyślenia utworów, stylistyki, a także osoby Witolda Gombrowicza raz jeszcze. Oryginalność tej książki, jak zauważa we wstępie Włodzimierz Bolecki, polega głownie na próbie stworzenia czegoś, co można nazwać „stylistyką antropologiczną” i co świetnie daje się użyć przy interpretowaniu utworów literackich o poziomie komplikacji takim, jakim wykazują się właśnie dzieła Witolda Gombrowicza. Koncentruje się w swojej pracy Kühl na tym, by Gombrowiczowskie pojęcie „formy” traktować literalnie i rozważać jego użyteczność zarówno przy analizie osoby autora „Ferdydurki”, jak i przykładać je do jego sposobów wykorzystania chwytów językowych i sprawdzać, co istotnie robi Gombrowicz w sowich tekstach, jak ukazuje własne i międzyludzkie deformacje, oraz jak ukazuje świat w jego całej złożoności. Książka Kühla na licznych przykładach ukazuje, jak wiele technik, sztuczek służących maskowaniu i ukrywaniu rozmaitych treści, miał w swoim repertuarze Gombrowicz. Bardzo skrupulatnie, ale nie nudno, podszedł niemiecki badacz do każdego niemal słowa użytego Gombrowicza w swoisty, oryginalny sposób. Przy pomocy psychoanalizy, Freuda i zwłaszcza Lacana dobrał się – można chyba powiedzieć – Olaf Kühl do tekstowej skóry Witolda Gombrowicza, a zrobił to analizując m.in. alogizmy, paradoksy, polisemię, polifonię, narcyzm, przymusy, paronomazje, solecyzmy, a nawet użycie czasowników nieprzechodnich jako przechodnich oraz konteksty ich występowania. Po lekturze „Gęby Erosa” widać, jak niewiele z tych technik, które z wielkim powodzeniem stosował w pisaniu Witold Gombrowicz weszło na stałe do powszechnego użytku w literaturze polskiej, jak mało w gruncie rzeczy wykorzystywano i wykorzystuje się w polskiej prozie zdobycze Gombrowiczowskiego stylu. Oczywiście – i o tym też napomyka badacz – nie wszystkie zabiegi stylistyczne, nie wszystkie chwyty, jakimi posługiwał się Gombrowicz były jego autorstwa, cześć on po prostu przyswoił, wydoskonalił i rozwinął, dziwić może jednak fakt, że obecnie tak rzadko spotyka się wydoskonalenie i rozwinięcie tych sposobów. Być może w tym też kryje się część tajemnic stylu Witolda Gombrowicza. Olaf Kühl opowiedział o innych, opowiedział o tych, które widać.

Quelle: http://poewiki.org/index.php?title=Strona_osobista:Jakub_Winiarski/Noty_o_ksi%C4%85%C5%BCkach/%22Studium%22_2_(56)_2006&printable=yes